W nocy 28 stycznia 2015 roku odszedł nasz kolega Daniel Litkowiec. Chociaż pracował w Stowarzyszeniu tylko pięć lat – zostawił po sobie na zawsze ślad. Wesoły, uśmiechnięty, życzliwy, opiekuńczy, pełen pomysłów, kochający życie, Wspaniały Człowiek. Nigdy o Nim nie zapomnimy.